jak długo trwa romans z żonatym
Aktor dość długo zwlekał z podpisaniem dokumentów i dostarczeniem ich do sądu, bo wciąż miał nadzieję, że uda mu się przekonać Małgosię do powrotu. Przypomnijmy, że to Małgosia bardzo naciskała na rozwód, a Jacek wciąż miał nadzieję, że między nimi może się jeszcze ułożyć.
Wizualizuj swoje marzenie o zostaniu żoną swojego kochanka. Wyobraź sobie swoje relacje z nim w tej sytuacji, wiedząc o problemach w jego obecnym małżeństwie. I pamiętajcie, że oboje są zawsze winni problemów rodzinnych. A teraz zastanów się, czy potrzebujesz takiego "szczęścia".
Romans z żonatymi mężczyznami . Dla wielu kobiet związek z żonatym mężczyzną należy do tych zakazanych, są jednak i takie panie, dla których obrączka na palcu nie jest przeszkodą do nawiązania relacji. Wręcz przeciwnie, jest dla nich swego rodzaju wabikiem. Idealnym przykładem jest pochodząca z Wielkiej Brytanii Gweneth Lee.
Uderza w TVP. Poszło o potraktowanie "geniusza" z "Jeden z dziesięciu" Wczoraj 19:17. To wideo z Ruki trzeba zobaczyć! Najcieplej ubrany kibic Polaków. Wczoraj 18:10. Tak wygląda siostra Szpilki.
Romans z żonatym mężczyzą. Byłyście kiedyś w takim związku? Co myślicie o kobietach, które wierzą, że on zostawi dla nich żonę?
negara dengan pendidikan terbaik di dunia 2023. Mam 27lat i zakończyłam rok temu dość długi, trudny związek. W zeszłym roku zaczęłam też nowa prace. Nowa praca, nowi współpracownicy, nowy kierownik. Kierownik jak kierownik. Zaczęły się wyjazdy, spotkania integracyjne i coraz więcej dowiadywalam się o osobach z którymi pracuje. Na każdym spotkaniu przewijal się temat kierownika właśnie, że nieszczęśliwy w małżeństwie. Wziął ślub tylko dlatego że dziewczyna zaszla w ciążę. I to nie opowiadał on, żeby nie było że nabrałam się na łzawa historie. Wyszło to podczas spotkan z pracownikami, jego przyjaciółmi itd. Mówili mu ze nie ma co się męczyć, że lepiej się rozwiesc itd. Na początku niewiele się odzywałam. Trwało to parę miesięcy.. Po pewnym czasie coś między nami zaiskrzylo. Okazało się, że on jest bardzo we mnie zakochany. Chcąc nie chcąc po paru miesiąch jego zalotow zaczęliśmy się spotykać. Miał się rozwodzić. Żona wykształcona miała dać sobie radę. W międzyczasie okazało się że opowiada o mnie dużo kłamstw. Bardzo mnie tym ranił bo zdążyłam się zakochać. Prosiłam go żeby mnie nie zranił, po tym co przeszłam. Mówił że kocha, mieliśmy wspólne plany, tyle razy upewnialam się, czy na pewno nie chce ratować małżeństwa, czy nie warto.. Zapewnial że nie, wg niego naprawić to można cieknacy kran.. Kiedy już któryś raz dowiedziałam się, że w dalszym ciągu opowiada o mnie podłe kłamstwa wśród współpracowników powiedziałam, że to koniec. Ze mam dość takiego “związku”. Przyjechał, obiecywał, zapewniał, przepraszal, pokazał papiery rozwodowe podpisane przez żonę. Uwierzyłam wybaczylam. Chciał się wprowadzać już natychmiast. Nie zgodizlam się. Na całe moje szczęście. Bardzo nalegal na to, żebyśmy poszli do łóżka na co zgodzić się nie chciałam. Jeśli się rozwiedze ok. Nie wcześniej. Ustąpił. Przy którymś grillu, za dużo alkoholu stało się. 2 dni później dowiedziałam się że jego żona jest w ciąży. Z nim. On wytłumaczył, że to był jednorazowy wyskok. Nie interesowało mnie to już. Zerwałam wszystkie kontakty. Powiedziałam że gdy w grę wchodzi dziecko ja nie chcę się w to bawić. 2 miesięce później okazało się że ja również jestem w ciąży. Najśmieszniejsze jest to że po tym pamietnym wieczorze wzięłam tabletkę 72 po tak na wszelki wypadek. Nie zadziałała. Cóż. Nie będę opowiadać że szczegółami co było dalej. Najgorsze 2 tyg życia przed wizytą u lekarza. Nie jadłam nie spalam, nie mogłam normalnie funkcjonować. Z firmy się zwolniłam, żeby z nim nie przebywać, więc ani ubezpieczenia, ani pracy. Po 3 miesiącach ciągłego stresu poronilam. On akurat był na wyjeździe ze swoją rodziną. Dowiedział się parę dni później. Nie chcielibyście widzieć jego miny, pełnej satysfakcji. Zastanawiam się teraz czy jego żona powinna wiedzieć. Bo oczywiście nic nie wie o tej sytuacji. Dla niej podobno druga ciąża tez była szokiem, musieli porozmawiać, ułożyć życie na nowo. Oczywiście tchórz nie przyznał się. Najbardziej pokrzywdzona jest jego żona. Powinnam jej powiedzieć? Powinien ponieść karę za to jak zniszczył mi życie? Z te miesiące kłamstw obietnic, podlych słów, ale też szczęśliwych chwil.. Wiadomo że nie teraz kiedy jest w ciąży.. Zastanawiam się czy na jej miejscu chciałabym wiedzieć. Z kim żyje pod jednym dachem. Co o niej mówił, jakie plany miał ze mną. Ze urodziła bym jego dziecko. Ze byłyby prawie w tym samym wieku.. Co byście zrobili na moim miejscu? Mówili? Dali im zyc? Na wypadek pytań. Mam dowody.
Jak mogłaś być taka głupia. Przecież masz męża, dzieci, super dom, pracę, po co Ci to było? Słyszy niejedna kobieta, która uwikłała się w romans. Czasami próbuje się bronić, mówiąc: On był taki miły, opiekuńczy, czułam się przy nim wyjątkowa. Jednak to za mało, by uzyskać rozgrzeszenie. Odpowiedź pada natychmiast – Czy to powód, by od razu wskakiwać mu do łóżka?I tak można byłoby kontynuować tę rozmowę w podobnym tonie w nieskończoność, krytykując kobietę, która pogubiła się i popełniła „największy błąd w życiu”. Odtwarzając w ten sposób miliony podobnych dyskusji przeprowadzonych w każdym zakątku świata, ale co to by dało? Na niewiele by się to zdało….Chyba, że naszym celem jest sobie ulżyć, pastwiąc się nad drugim dyskusjach na temat zdrad i romansów zazwyczaj zapomina się o jednej istotnej rzeczy, której zrozumienie pozwala spojrzeć na sprawę całkiem na myśli niewinne, podstępne początki rzadko zaczyna się perfidnie. Nie wygląda to tak, że poznajemy osobę i od pierwszego spojrzenia robimy wszystko, by zaciągnąć ją do sypialni. Pewnie, zdarza się podobne sytuacje, ale zdecydowanie częściej jest prostu jest miło. I nic więcej. A to usypia naszą czujność. Romans to nie jest coś, czego chcesz. To przychodzi samo i nie pyta o pozwolenie albo opinie. Zaczyna się zupełnie niewinnie – od rozmów. Coraz częstszych. To nic złego, przecież…*Na swojej drodze spotykasz mężczyznę, który spogląda na Ciebie z błyskiem w oku. Docenia Twoje zaangażowanie w pracy, chwali osiągnięcia, jest miły i uprzejmy. Przepuszcza w drzwiach, pomaga w drobnych codziennych czynnościach. Jeśli jest to romans w biurze, może być tak, że On zwyczajnie lubi z Tobą pracować. Razem realizujecie poszczególne projekty, bo świetnie Wam się współpracuje. Działacie intuicyjnie, szybko i z doskonałym efektem. Nic dziwnego, że z czasem zaczynacie tworzyć zgrany duet oddelegowany do najważniejszych zadań. Szef, który widzi, że świetnie Wam się razem działa, sprawia, że spędzacie razem coraz więcej jakoś chętniej człowiek zaczyna chodzić do pracy, a i do domu nie bardzo mu się chce wracać. Praca staje się bardzo przyjemna, a życie szczęśliwe, kiedy się jest w już wystarczy, by stworzyć podatny grunt do…przyjaźni. Z czasem coraz więcej czasu zajmują Wam rozmowy na tematy prywatne. Zaczyna Was łączyć pasja do podróżowania, wymieniacie się ulubionymi książkami, rozmawiacie o obejrzanym filmie. Zaczynacie razem chodzić na przerwy. Skoro jest tak miło, to czemu nie pogadać przy kawie? A może pójść razem na lunch?Twój partner słyszy w domu coraz częściej o koledze w pracy. Opowiadasz o kolejnych wspólnych sukcesach, z dumą mówisz o tym, że szef WAS pochwalił. Mąż gratuluje, ale jest powściągliwy w okazywaniu radości. Ty nie widzisz nic złego w tym, że dobrze dogadujesz się z kolegą w pracy. Mąż jest jednak zazdrosny. Dla Ciebie to jednak nie powód, by coś zmieniać w układzie, który tak dobrze funkcjonuje. Prawda?Czas mija. Poznajesz kolegę z pracy coraz lepiej. On narzeka na swoją partnerkę. Coraz częściej Ci się zwierza. Ty zauważasz ku swojemu zaskoczeniu, że w Twoim życiu od dawna nie jest tak, jak tego pragnęłaś. Męża kochasz, ale brakuje Ci tego „czegoś”, świeżości, pasji i zapomnianego łaskotania w zdziwiona, bo zauważasz, że te uczucia pojawiają się w towarzystwie razem pracujecie, on przypadkiem dotyka Twojej dłonie, nachyla się nad Tobą i pozostaje w tej pozycji o sekundę dłużej niż wymaga tego sytuacja. Zauważasz, że wpatruje się w Ciebie, gdy wydaje mu się, że tego nie czy później przychodzi czas wyjazdu służbowego, konferencji. Tam obowiązki, a po nich zabawa, alkohol…i wspólny taniec. Najpierw się wygłupiacie, dobrze razem bawicie, a potem alkohol uderza do głowy i Wasze usta zbliżają się niebezpiecznie blisko. Opamiętanie może nie przyjść…W jego miejscu często kiełkuje myśl, a co tam raz się żyje. Przecież to tylko chwila przyjemności. Należy Ci się…Po ustach przychodzi czas na kolejne części ciała, które pragną zbliżyć się do siebie jeszcze bardziej… Czasami zdarza się to na pierwszym wyjeździe, innym razem na drugim, trzecim czy dziesiątym…Emocje są tak duże, ze mąż, żona, dzieci zdają się zupełnie w tym nie przeszkadzać. Twoja głowa jest zaprzątnięta drugą osobą. Zaczynasz tęsknić, bardzo tęsknić. Chcesz być przy niej. Rozmawiać, przytulić. Niekoniecznie myślisz o seksie. Chodzi o więź emocjonalną i bliskość. W końcu chce Ci się żyć! Czujesz się, jakby dodano Ci skrzydeł. A że związek nie ma żadnej przyszłości, bo oboje macie rodziny? Nieważne, nie chcesz o tym myśleć. Nie potrafisz. Nie potrafisz skończyć. Bo niby jak ? Zresztą nie chcesz tego kończyć. Miłość jest jak narkotyk. Bardzo mocny narkotyk. Nie możesz uwierzyć, ze mając 35+ to Cię znowu spotkało…I romans niewinne. Zaangażowanie usprawiedliwiane na każdym kroku, bo przecież jest miło, to nic takiego. Przyjaźń, która podobno może istnieć między mężczyzną i kobietą zbyt często przeradza się w coś więcej. Wpaść w taki układ nietrudno, zwłaszcza jeśli jest się w długoletnim związku, w którym zaczyna się robić nudno, wkracza rutyna i zabijające kreatywność się to skończy? Razem się łudzicie, że Wy jesteście wyjątkowi. Że tyle złego pisze się o romansach w pracy, ale Wy jesteście szczególni. Wam się uda. Bez konsekwencji. Jak się to skończy ? Pewnie źle, na pewno źle. To uczucie jest skazane na porażkę w dniu w którym się pojawiło.„Nie ma romansów nieskonsumowanych” Maria Dąbrowska*- cytaty pochodzą z komentarza użytkownika podpisującego się jako Anonim pod tym artykułem na stronie
romans z żonatym - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 15 ] 1 2015-07-05 20:06:05 anuia1234 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-07-05 Posty: 1 Temat: romans z żonatymWitam, nie wiem od czego zacząć i jak życie mam pod górkę, a tak pragnę wydawało mi się ,że spotkałam mężczyznę mojego życia,ale to była mi 15 lat życia były tylko zdrady,poniżania. Nie mam szczęścia w miłości a tak pragnę być myślałam ,że nic mnie nie spotka miłego, ja go nie szukałam. Znalazłam sobie dodatkową pracę i się zaczęło, On jest moim szefem i w dodatku żonaty. Z tego co wiem jego małżeństwo to chciałam tego romansu, ponieważ wiem co to znaczy być zdradzaną żoną i jak się czuje kobieta zdradzana i co sama przez 10 lat byłam zdradzana. Niektórzy będą mnie potępiać za to co robię , ale mam już dość bycia samą. Na początku ustaliliśmy ,że łączy nas tylko seks, przytulanie i długie On bardzo tego potrzebuje, jest mi z nim dobrze, czekam na jego telefony,smsy i coraz bardziej łapię się na tym,że zakochuję wiem co robić ? spotkałam miłość mojego życia i nie umiem sobie z tym poradzić. Wiem,że On nigdy nie będzie mój,ale daje mi tyle ciepła,zrozumienia. Nie widziałam ,że seks może tak wyglądać i być takim doznaniem, że można tyle czułości sobie okazywać, jesteśmy jak dwie połówki jabłka. Dlaczego On pojawił się w moim życiu, coraz bardziej zadaję sobie pytanie co z tego będzie? wiem że takie związki nie trwają długo i prędzej czy pózniej się kończą dla jednej ze stron jest wielka miłość jak ze snu nasze drogi złączył dobry los, ale nie wiem na jak długo? 2 Odpowiedź przez ania2000 2015-07-06 00:06:26 ania2000 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-10 Posty: 141 Wiek: 33 Odp: romans z żonatymHmmm... Zanim wyciągnę wnioski, powiedz:- co to znaczy, ze jego małżeństwo to porażka? bo skoro jest az tak zle jak ja to odczytuje, to:- dlaczego nie posprząta swojego życia i nie zaczniecie go razem? 3 Odpowiedź przez jacek_ 2015-07-06 02:15:44 jacek_ Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-07-06 Posty: 17 Odp: romans z żonatym ania2000 napisał/a:Hmmm... Zanim wyciągnę wnioski, powiedz:- co to znaczy, ze jego małżeństwo to porażka? bo skoro jest az tak zle jak ja to odczytuje, to:- dlaczego nie posprząta swojego życia i nie zaczniecie go razem?racja bo co ma powiedziec ma za darmo bzykanie na boku, zawsze to nowe cialo 4 Odpowiedź przez jacek_ 2015-07-06 02:19:09 jacek_ Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-07-06 Posty: 17 Odp: romans z żonatym anuia1234 napisał/a:Witam, nie wiem od czego zacząć i jak życie mam pod górkę, a tak pragnę wydawało mi się ,że spotkałam mężczyznę mojego życia,ale to była mi 15 lat życia były tylko zdrady,poniżania. Nie mam szczęścia w miłości a tak pragnę być myślałam ,że nic mnie nie spotka miłego, ja go nie szukałam. Znalazłam sobie dodatkową pracę i się zaczęło, On jest moim szefem i w dodatku żonaty. Z tego co wiem jego małżeństwo to chciałam tego romansu, ponieważ wiem co to znaczy być zdradzaną żoną i jak się czuje kobieta zdradzana i co sama przez 10 lat byłam zdradzana. Niektórzy będą mnie potępiać za to co robię , ale mam już dość bycia samą. Na początku ustaliliśmy ,że łączy nas tylko seks, przytulanie i długie On bardzo tego potrzebuje, jest mi z nim dobrze, czekam na jego telefony,smsy i coraz bardziej łapię się na tym,że zakochuję wiem co robić ? spotkałam miłość mojego życia i nie umiem sobie z tym poradzić. Wiem,że On nigdy nie będzie mój,ale daje mi tyle ciepła,zrozumienia. Nie widziałam ,że seks może tak wyglądać i być takim doznaniem, że można tyle czułości sobie okazywać, jesteśmy jak dwie połówki jabłka. Dlaczego On pojawił się w moim życiu, coraz bardziej zadaję sobie pytanie co z tego będzie? wiem że takie związki nie trwają długo i prędzej czy pózniej się kończą dla jednej ze stron jest wielka miłość jak ze snu nasze drogi złączył dobry los, ale nie wiem na jak długo?moja rada,skoro facet zonaty to sie nie angazuj emocjonalnie,bzykajcie sie jak piszesz ze jest zdrowsza i wyjdziesz z tego zwiazku bez ran 5 Odpowiedź przez edziak 2015-07-06 02:32:43 edziak Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-05-19 Posty: 355 Odp: romans z żonatym Ty też byłaś taką samą "porażką" dla Twojego zdradzającego się męża.... zdajesz sobie z tego sprawę?!Jak możesz robić to drugiej kobiecie. Zwłaszcza, że sama wiesz jak to smakuje. "Mam już dość bycia samą" - i dlatego bzykam się z mężem innej? Naprawdę? Lepiej Ci? To gratuluję!Jeśli to taka wielka miłość to niech się po prostu uczciwie z nią rozstanie. 6 Odpowiedź przez Excop 2015-07-06 07:57:48 Ostatnio edytowany przez Excop (2015-07-06 08:33:06) Excop Przyjaciel Netkobiet Nieaktywny Zawód: emeryt MSW Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 10,619 Wiek: 55 Odp: romans z żonatym anuia1234 napisał/a:Witam, nie wiem od czego zacząć i jak życie mam pod górkę, a tak pragnę wydawało mi się ,że spotkałam mężczyznę mojego życia,ale to była mi 15 lat życia były tylko zdrady,poniżania. Nie mam szczęścia w miłości a tak pragnę być myślałam ,że nic mnie nie spotka miłego, ja go nie szukałam. Znalazłam sobie dodatkową pracę i się zaczęło, On jest moim szefem i w dodatku żonaty. Z tego co wiem jego małżeństwo to chciałam tego romansu, ponieważ wiem co to znaczy być zdradzaną i pod publiczkę, bo anuia1234 napisał/a:Na początku ustaliliśmy ,że łączy nas tylko seks, przytulanie i długie ustaliliście zasady romansu z pełnym zaangażowaniem. Już na początku, więc nie pisz bzdur kobieto!anuia1234 napisał/a:Dlaczego On pojawił się w moim życiu, coraz bardziej zadaję sobie pytanie co z tego będzie?Bo tego bardzo, ale to bardzo chciałaś, więc po co te niby żale? Wynika to z treści postu tak wyraźnie, że cytowane zdanie jest po prostu nie na po prostu doszło do Ciebie, że ulokowałaś uczucia w gnojku takim samym, jakim był były mąż. Tyle, że nie Ty tym razem decydujesz, czy żona pogoni go w sposób, który zastosowałaś wobec kochaś, jak sama widzisz, woli tkwić w "porażce", bo jesteś dla niego klasyczną kochanką, nie przyszłą partnerką. facet po przejściach 7 Odpowiedź przez Agnieszka2221 2015-07-08 16:29:09 Agnieszka2221 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-30 Posty: 196 Odp: romans z żonatymjesteś zakochana i wkręcasz sobie jakieś historie o dwóch połówkach jabłka... taa każdy mąż co zdradza gada źle o swojej żonie i małżeństwie. radze ci szukac sobie wolnego faceta bo z tego nic nie bedzie 8 Odpowiedź przez Ola_la 2015-07-08 18:28:34 Ola_la Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-18 Posty: 6,677 Odp: romans z żonatymmasz pod górkę bo sama dokonujesz takich wyborówjakie to banalne żonaty szef 9 Odpowiedź przez Uciekająca Amy 2015-07-08 18:44:48 Uciekająca Amy Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-05-11 Posty: 384 Wiek: 32 Odp: romans z żonatymklasyk proszę państwa, że będzie cię bzykał i to wspomniał że kiedyś zostawi żone a ty pytasz co póki sie nie znudzi będzie sex po się znudzi albo zaczniesz cos chcieć to że cię kocha,że ją zostawi?Pewnie nie .A nawet jeśli to od slowa do czynu...Zrób się czy on tak zawsze traktuje żonę i która z kolei jesteś kochanką 10 Odpowiedź przez Untouched_ 2015-07-09 18:40:32 Untouched_ Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-07-06 Posty: 3 Odp: romans z żonatym żona, która pewnie go trzyma na łańcuchu. Pewnie pan w domu udaje idealnego Dobra rada dla Ciebie to zostaw tego pana i poszukaj kogoś wolnego. Moim zdaniem lepiej poszukać kogoś wolnego, bez zobowiązań w postaci o tym, że skoro ten facet nie ma oporów by zdradzić żonę, to kochankę ( Ciebie ) również nie będzie miał oporów. " Trzeba umieć walczyć o swoje marzenia, ale trzeba też wiedzieć, które drogi są nie do przebycia i zachować siły na przejście innymi ścieżkami. "Paulo Coelho 11 Odpowiedź przez baziula 2015-07-09 19:42:28 baziula Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-03 Posty: 1,078 Wiek: 34 Odp: romans z żonatym Teraz jest pięknie i ładnie. Spotkacie się na miłosne sam na sam. Dostajesz to, czego każdy z nas pragnie. Przytulanie, czułość, świetny seks.... ale musisz sobie zadać pytanie, czy taka bajka by trwała gdybyście byli razem, mieszkali razem, dzielili kłopoty i obowiązki... ?. A przecież to jest prawdziwa miłość. Na tym polega. Nie wiesz jakby było wtedy. A to ważne. Teraz dostajesz namiastkę prawdziwego uczucia, bliskość itp. ale z miłością to nie ma zbyt wiele wspólnego, więc nie wkręcaj sobie, że jest to jakieś uczucie, bo nie jest. Zauroczenie co najwyżej. I to fatalne, bo w żonatym. Dla swojego dobra utnij to, by nie wkręcać się jeszcze bardziej. "Choć nikt nie może cofnąć się w czasie i zmienić początku na zupełnie inny, to każdy może zacząć dziś i stworzyć całkiem nowe zakończenie."Carl Bard 12 Odpowiedź przez Iga9 2015-07-09 21:05:31 Iga9 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-07-08 Posty: 14 Odp: romans z żonatym Taa, każda zdradzana żona to wredna Ty sama chyba wiesz, że źle robisz i nic z tego nie będzie tylko szukasz zanim coś zrobisz, zastanów się jak Ty czułabyś się na miejscu osoby, której rujnujesz na cudzym nieszczęściu nie zbudujesz. Szczęście polega na tym - całe szczęście, by z prostych rzeczy nie tworzyć intelektualnych labiryntów... 13 Odpowiedź przez DS1977 2015-07-15 11:31:29 Ostatnio edytowany przez DS1977 (2015-07-15 11:47:51) DS1977 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-07-13 Posty: 86 Wiek: 38 Odp: romans z żonatym Jeżeli facet jest naprawdę nieszczęśliwy , to nie siedzi w toksycznym związku tylko zaczyna od nowa. Gość na 99% lubi pobzykać na boku a łapanie na "nieszczęśliwego przez wredną żonę i trwającego tylko ze względu na dzieci" to klasyka to poniżenie którego sama doświadczyłaś, fundujesz innej kobiecie .... pogratulować. 14 Odpowiedź przez emma25 2015-07-15 12:01:47 emma25 Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-05 Posty: 40 Odp: romans z żonatym Krótko mówiąc karma powraca. Nuptias non concubitus, sed consensus facit 15 Odpowiedź przez TheCarlene1514 2015-07-15 14:53:31 TheCarlene1514 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-05 Posty: 3 Odp: romans z żonatymTo w takim razie jeżeli wiesz co tzn być zdradzaną żoną to po co do cholery zadajesz się z żonatym facetem co???!!!!!!!!!!!! oczywiście ,że Cie tu ludzie potępią , bo raczej nie pogłaszczą !! masz dosyć bysia sama ... łączy was tylko seks ,przytulanie itd. ..wiesz czym tym myślisz ? tym co masz na dole a nie mózgiem ,a przynajmniej tak myślałaś...bo nagle zaczęłaś się zakochiwać ... no to się odkochaj .. ogarnij się kobieto !!!!!!!!!! Posty [ 15 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
jak długo trwa romans z żonatym